PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=7565}
7,0 5 526
ocen
7,0 10 1 5526
6,2 10
ocen krytyków
Marnie
powrót do forum filmu Marnie

film ten nie jest tak wspaniały jak niektóre inne filmy Hitchcocka... Właściwie brak w nim akcji co sprawia, że widzowi nie trudno jest się nudzić (co u Hitchcocka zwykle się nie zdarza)... Zupełnie nie do zrozumienia jest dla mnie postawa Marka granego przez Connery'ego... Jest on zupełnie niewiarygodny... Sama Tippi Hedren w roli Marnie też czasem nie sprawiała wrażenia specjalnie wiarygodnej... Ogólnie samo aktorstwo Hedren nie było do końca perfekcyjne... Dialogi ciche, z płaczem wychodziły jej w porządku, ale to co robiła krzycząc nie bardzo mi odpowiadało... Samo zakończenie też specjalnie nie zaskakuje, gdyż przez cały film jest ono zapowiadane w takiej właśnie postaci... Tym razem Hitchcock nie zaskoczył - niestety... Sam wątek psychologiczny głównej postaci nie jest rozegrany we właściwy sposób... O to akurat Hitcha nie winię, bo to prawdopodobnie duża "zasługa" wytwórnii, która kazała mu skrócić (drastycznie) film... Myślę, że gdyby nie to ten film mógłby się udać - i jednak przydałoby się WIĘCEJ jakiejkolwiek akcji (charakterystycznej zresztą dla Hitchcocka) a tutaj jest tylko i wyłącznie gadanie... Nawet sama muzyka, choć bardzo dobra (Bernard Herrmann) to jednak czasem użyta jest w złych momentach i to denerwuje... Sam film zły nie jest, ale od mistrza wymagam o wiele więcej... Oceniam ten film na 6/10... Tylko... Jeśli ktoś chce poznać prawdziwego Hitchcocka-mistrza suspensu to polecam raczej takie filmy jak: "Psychoza", "Północ, północny zachód" czy "Złodziej w hotelu"... Ten film trzeba niestety zaliczać do dzieł mniej udanych w dorobku Hitchcocka - chociaż nie do końca z jego winy...

użytkownik usunięty
Albertino

To po prostu inny film Hitcha, być może inspirowany paroma filmami Langa, z czego wynikałaby ta właśnie psychologizacja. Jak dla mnie OK, bo lubię tego typu zabiegi. Nic dziwnego, że niektóre z filmów Hitcha zainspirowały włoskie filmy z nurtu giallo, szczególnie Argento. Ja Marnie bardzo lubię.

Marna kopia "Urzeczonej" i dlatego moja reakcja na ten film jest słaba. Tippi Hedren, to niestety nie Grace Kelly (która pierwotnie miała tu zagrać i bardzo dobrze się stało, że ostatecznie nie zagrała). W końcówce filmu, Hedren okropnie przeszarżowała. Connery o niebo lepszy, ale cóż z tego skoro film pozostawia wiele do życzenia. Dziwne, że Hitch po tylu latach postanowił po raz kolejny sfilmować niemal identyczną historię. Jego ostatnim znakomitym filmem były "Ptaki" i może tak powinno pozostać?

ocenił(a) film na 10
La_Pier

moim zdaniem "marnie" jest doskonała, tak jak wszystkie filmy Hitcha...

ocenił(a) film na 7
Le_Cinema

Ja wystawiłem siódemkę. Piąty film Hitchcocka, który widziałem. Zdecydowanie najsłabszy, chociaż obejrzę jeszcze raz. W niektórych momentach mówili tak szybko, że nie nadążałem z czytaniem napisów, a czytam szybko. Ogólnie zabrakło polotu, zgadzam się, że zachowanie Marka było bez sensu.

Le_Cinema

Zapraszam do zagłosowania w mojej ankiecie na najlepszy film Hitchcocka na: http://www.filmweb.pl/user/camillo_kp/blog Będę wdzięczny:)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones