nie wiem skąd taka niska nota. Po mojemu wiele lepszy od "Ptaków" Chitchkoka
Nie oglądałem Ptaków II więc nie oceniam ale dlaczego wy (ludzie z kategorii społecznej "beton") w każdym temacie który neguje film uznany społecznie za arcydzieło zaraz skandujecie o prowokacji? Zupełnie tak jakby takie tematy zakładali tylko i wyłącznie dzieciaki które chcą na siłę wszcząć kłótnie nawet nie oglądając filmu.
Zamiast przytoczyć konkretne argumenty zaprzeczające założeniu z tematu to wy wolicie przyczepić się do składnie zdania i błędnego zapisu nazwiska (Hitchcock to trudne nazwisko, w ciemno nie wiem sam czy bym je poprawnie zapisał). Tak samo jest np w dyskusjach o Władcy Pierścieni gdzie każdy temat założony przez osobę której film się nie spodobał jest uznawany za "prowokację". A może wy po prostu nie rozumiecie znaczenia tego słowa? Betonowy las ^--^